Szafka RTV – dlaczego warto ją wybrać?

Krótka czy długa szafka RTV to nie tylko dekoracja. W wielu domach telewizor stanowi centralny punkt salonu, a mebel dedykowany pod to urządzenie zwiększy komfort oglądania telewizji i pozwoli Ci stworzyć niebanalną aranżację.

Dlaczego szafka RTV to funkcjonalny mebel? Czemu warto mieć ją w salonie? Tego dowiesz się z naszego tekstu.

Krótka lub długa szafka RTV pod telewizor

Krótka, lub długa szafka RTV, które możesz znaleźć m.in. w Minio https://minio.com.pl/pl/66-dluga-szafka-rtv, sprawdzi się w każdym pomieszczeniu, gdzie jest telewizor. Najczęściej wybiera się ten mebel do salonu, ale pamiętaj, że z powodzeniem możesz ją dać do sypialni lub kuchni.

To mebel dedykowany pod to urządzenie, który pozwala domownikom przechowywać sprzęt elektroniczny (dekoder, elementy kina domowego, piloty czy konsole do gier) oraz ukryć plątaninę kabli. W zależności od tego ile półek ma szafka, możesz też przechowywać w niej inne przedmioty.

Co możesz przechowywać w szafce pod telewizor?

  • kolekcję filmów DVD i płyt CD;
  • dokumenty;
  • akcesoria biurowe;
  • sprzęt elektroniczny.

Dodatkowo na szafce możesz położyć takie dekoracje jak:

  • ramki z fotografiami;
  • wazon z kwiatami;
  • pamiątki z podróży;
  • figurki i inne ozdoby.

Wymiary szafek RTV

długa szafka RTVSzafki RTV mają różne wielkości i wymiary. Na rynku znajdziesz krótkie i długie szafki RTV o różnych kształtach. Które będą optymalne w Twoim przypadku? Na co warto zwrócić uwagę, gdy wybieramy szafki RTV?

Szafka pod telewizor trochę przypomina długą, niską komodę. Wybierając to rozwiązanie, niezależnie od tego, czy stawiasz na podwieszaną szafkę, czy taką, którą można postawić na podłodze, musisz zwrócić uwagę na wysokość mebla. Odpowiednio ustawiona szafka sprawi, że nie będziemy nadwyrężać odcinka szyjnego, czy niepotrzebnie męczyć wzroku. Optymalną wysokością podwieszanej szafki jest 55 cm. Z kolei stojące szafki powinny mieć taką wysokość, by środek ekranu znajdował się na wysokości oczu domowników. W końcu nie chodzi o to, by w trakcie oglądania ulubionego filmu czy wiadomości zadzierać głowę.